8SPIN Rating: 8 of 10Release Date: October 16, 2012Label: ParlophoneBat for Lashes is cool with chilling in the cut. For all her elaborate songs, her
Citation Use the citation below to add these lyrics to your bibliography: Missing lyrics by Bat for Lashes? Know any other songs by Bat for Lashes? Don't keep it to yourself! The Web's Largest Resource for Music, Songs & Lyrics A Member Of The STANDS4 Network Watch the song video The Haunted Man more tracks from the album The Haunted Man #1#2#3#4#5#6#7The Haunted Man#8#9#10#11 Browse Our awesome collection of Promoted Songs » Quiz Are you a music master? » What artist did this line, "but I can't help falling in love with you."? A. Elvis Presley B. Jim Reeves C. Crispian St. Peters D. Eddie Cochran Bat for Lashes tracks On Radio Right Now Powered by Think you know music? Test your MusicIQ here!
Bat for Lashes (2009 m.) Nataša Chan ( Natasha Khan; g. 1979 m. spalio 25 d.) – britų dainininkė, žinoma savo sceniniu vardu „Bat for Lashes“. Atlieka alternatyvią ( indie, dream) pop muziką, alternatyvųjį roką. Gimė Londone, imigranto iš Pakistano, žymaus skvošo žaidėjo ir trenerio, Rehmano Chano ir britės motinos šeimoje.
Cienka jest granica między ulotną, kruchą, magiczną muzyką, a niezachwycającym plumkaniem. Niestety, Bat For Lashes ją przekroczyła. Nie brakuje tu ładnych piosenek, urokliwych, a zarazem intrygujących brzmieniowych rozwiązań (“All Your Gold”). Są kompozycyjne perełki (“Laura”, “Rest Your Head”), jest klimat, ciekawe pomysły. Nie zmienił się wyjątkowy, wspaniały głos Natashy Khan. No to czemu się czepiam? Bo całość po prostu nie gra. Na papierze wszystko się zgadza. Nieco niepokojącego klimatu, delikatnych organicznych dźwięków, wokalne przeplatanki, trochę elektroniki. Dbałość o detale, każdy utwór przepełniony kobiecością. Z drobnymi wyjątkami, te piosenki jednak nie chwytają za serce. I nawet w najlepszych momentach, nie ma mowy o rzeczach tak pięknych, natchnionych jak “Daniel” czy “Pearl’s Dream”. Całość jest jakby rozwodniona, nijaka, oddarta z magii, za to za często wypełniona banalnymi elektronicznymi motywami. “The Haunted Man” nie jest złą płytą, ani nawet słabą. Z tym albumem jest trochę jak z grą naszej reprezentacji w piłkę nożną. Są mocne elementy, fragmentami może się podobać, chwilami nawet bardzo. Wstydu nie ma, ale… jak ma zachwycać, jeśli nie zachwyca. Anna Szymla | emi music poland Dodano: 24/10/2012
[Pre-Chorus] When your smile is so wide and your heels are so high You can't cry Get your glad rags on and let's sing along To that lonely song [Chorus] You're the train that crashed my heart You
Nowości ciąg dalszy. Sezon rozpoczął się w bardzo melancholijnym nastroju i nic nie zapowiada większych zmian. Pierwsza rzecz, która przyciąga do tego albumu to okładka – kto nie lubi nagich kobiet? Druga to doświadczenie – jeśli poprzednie kompozycje artystki nie zawiodły, dlaczego ta ma być gorsza? Przedstawiamy trzeci album Bat for Lashes – „The Haunted Man”. Natasha Khan od początku swojej kariery roztaczała wokół siebie aurę tajemnicy. Przy pierwszym albumie, „Fur and Gold”, było to jak leśna nocna przygoda, przy „Two Suns” panowała atmosfera ponętnego wieczoru. Natomiast album „The Haunted Man” jest, jak tytuł wskazuje, nawiedzony, a jednocześnie bardzo kobiecy. W aranżacji utworów znajduje się jeden wspólny wykładnik: wysunięty zawsze na pierwszy plan i otoczony pogłosem wokal. O ile na poprzednich albumach dominowały brzmienia naturalne, tj. żywe instrumenty, tutaj Natasha zdecydowała się raczej na subtelne elektroniczne akcenty niż plemienne zaśpiewy. Od delikatnych „Lilies”, poprzez „Oh Yeah” o trochę patetycznym wybrzmieniu, aż do horrorystycznego „Rest Your Head” – elektroniki aż po brzegi. Nie brak słodkich, nostalgicznych ballad, gdzie poznajemy kolejne kobiece bohaterki przedstawione na tle fortepianu – „Laura” czy „Marilyn”. „All Your Gold” jako najbardziej radiowy utwór ma w sobie coś z „What’s a Girl to Do?” – żywiołowość i taneczne zacięcie. Wszystko zbalansowane, wyważone co do pojedynczej pauzy, jednak po kilku utworach zaczyna nam być tęskno do Bat for Lashes, które już dobrze znamy – małą wiedźmę, wywołującą duchy z lasu. Ponoć przy tworzeniu “The Haunted Man” Khan zainspirowała się swoim drzewem genealogicznym i rodzinnymi historiami. Pogodziła się ze swoją przeszłością i spontanicznie pozwoliła swojemu instynktowi kierować swoją twórczością, bo tak właśnie wyzwala się ‘playful energy’, która prowadzi za rękę do tworzenia rzeczy wielkich i małych. Let it sing through you. Bat for Lashes zapewnia nam prywatne minidisco w słuchawkach. Bo nie da się ukryć, iż utwory biją echem lat 80. czy Björk jeszcze z czasów Sugarcubes. Artystycznie dojrzała 33-letnia wokalistka i kompozytorka prezentuje słodko-przejmujący album pełen małych muzycznych niuansów i smaczków, a wszystko w harmonijnych współbrzmieniach. „The Haunted Man” nie jest tak przebojowy jak poprzednie nagrania, jest za to albumem z electrokickiem, definiującym styl brytyjskiej gwiazdy jako dream pop z dystansem, gdzie wszystko się może zdarzyć. Bat for Lashes – “The Haunted Man”; Echo Label Ltd, EMI Records Ltd, 2012 Ocena Reflektora (1-5):
Natasha Khan’s third record as Bat for Lashes is at once heartachingly emotional and coldly distant. It’s a strange talent of hers, balancing delicately between sounding earnest and det…
Natasha Khan szturmem podbiła brytyjski rynek muzyczny. Dwie płyty wydane przez nią pod enigmatycznym szyldem Bat For Lashes zachwyciły krytykę i fanów. Wszystkich urzekł przede wszystkim głęboko emocjonalny sposób interpretacji młodej wokalistki, zgrabnie pożeniony z bogatymi aranżacjami o barokowym tonie. Porównywano ją do Kate Bush, Annie Lennox czy Siouxsie Sioux. Nie obyło się więc bez prestiżowych nominacji i nagród - dzięki którym odbyła wspólną trasę z Coldplay po Ameryce, nagrała z Beckiem piosenkę do "Zmierzchu" i wykonała "Strangelove" Depeche Mode na potrzeby reklamy firmy Gucci. To wszystko sprawiło, że apetyty na trzeci album Bat For Lashes rosły z miesiąca na miesiąc. Kiedy jednak opublikowano okładkę krążka - wszystkich zaskoczyło śmiałe zdjęcie nagiej Natashy... targającej na plecach również rozebranego do rosołu mężczyznę. "Chciałam tym zdjęciem złożyć hołd dla wszystkich wokalistek w typie Patti Smith, surowych i uczciwych. Dlatego nie mam na sobie żadnego ubrania i makijażu. To tylko ja i mój nawiedzony facet" - tłumaczyła. Okładka idealnie koresponduje z muzyczną zawartością płyty. Tym razem brytyjska wokalistka stawia na bardziej oszczędną wersję swej muzyki. Już zwiastujący album singiel "Laura" obwieszczał tę zmianę - bo to skromna ballada na głos i fortepian, którą napisał dla Khan autor "Video Games" Lany Del Rey - Justin Parker. Aranżacje pozostałych kompozycji nie są już tak skromne - aczkolwiek zdecydowanie pozbawione dawniejszego przepychu. Większość ich konstrukcji opiera się na pomysłowym kontraście. Z jednej strony mamy tu elektroniczne rytmy o lekko podłamanym metrum i subtelne smagnięcia klawiszy, a z drugiej - orkiestrowe dźwięki pianina i smyczków ("Lilies" czy "All Your Gold"). Pomiędzy tym dźwiękami lokuje się wokal Natashy - wyrazisty, mocno uczuciowy, balansujący między zmysłowym szeptem a wyrazistą ekspresją. Czasem słychać w nim echa wspomnianych gwiazd - choćby Siouxsie w gotyckim "Horses Of The Sun", Kate Bush w marszowym "The Haunted Man" czy Björk w syntetycznym "Winter Fields". Raz piosenkarka tworzy posępny nastrój, sięgając do smolistego trip-hopu ("Oh Yeah"), a kiedy indziej - opowiada muzyczną bajkę rozpisaną na dubstepowe bity i symfoniczne melodie ("Marilyn") lub zgrabnie odwołuje się do tanecznego synth-popu o nowofalowym sznycie (urokliwe "A Wall" i "Rest Your Head"). Wszystko to chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Nowe piosenki Bat For Lashes brzmią nowocześniej, mają bardziej wyraziste melodie, ale nadal tworzą oniryczny klimat psychodelicznego rozmarzenia, tym razem jednak bez uciekania się po oldskulowe rekwizyty muzyczne. Niektórzy brytyjscy krytycy kręcą nosem nad nowym obliczem piosenek Khan. My wiemy jednak swoje - prostota zawsze służy muzyce. Tak jest i tym razem.
Natasha Khan's two previous Bat for Lashes albums -- 2006's Fur and Gold and 2009's Two Suns-- were lavish affairs from their cover images to their intricate songs. However, The Haunted Man's album artwork, which depicts
The paganism of the dressing-up box has been a rich source of inspiration for art-pop women in recent years. This modern era for pelts'n'robes began with Felt Mountain, Goldfrapp's haunted debut from 2000, an album eventually followed by the horny stag-head rave-ups of Supernature (2005). Bat for Lashes's own debut was 2006's Fur and Gold, a record whose faintly tribal, flouncy avant-song distantly recalled the swoop of Kate Bush with a rabbit bone for a Two Suns, Natasha Khan's 2009 LP, came a mainstream mini-hit, Daniel, an Ivor Novello award and the mass high-street take-up of talismanic animal imagery. Of course some boys have been pounding the tribal drum as well. Animal Collective reimagined mantric chanting for a new millennium; fellow travellers Yeasayer guested on Two Suns. But gender, as ever, is significant. Girls, you could argue, are allowed to make weird music if it comes swathed in scarves and symbolism. It's ironic, too, in that referencing the ancient and elemental, the music that resulted frequently sounded so a result of her upward trajectory Khan's third opus comes with expectations heaped upon its shoulders, whose dead weight would roughly approximate that of a naked man. It's worth unpacking the album's startling Ryan McGinley cover art. Khan has stated in interviews that she wanted to distance herself from the played-out headdress fetish and create an iconic image that recalled Patti Smith or PJ Harvey. On the one hand, The Haunted Man's cover is terrific. The mighty huntress Diana has nailed a large kill. On the other, Khan's still naked – how the media prefers to market its women. The best thing about it is her expression, neither triumphant nor cutesy, just captured herself in the act of album is Khan's strongest yet. The superlative pizzicato plunk of All Your Gold is virtually chamber R&B. In the lyrics, Khan is weighing up a relationship. "Never see the big church steeple when I call you on the phone," she confesses. But "he's a good man". What to do?Most of the songs here deal in inventive pop electronics bounced off a range of producers and collaborators ranging from Beck (the appealing Marilyn) to Portishead's Adrian Utley, and in autobiography. "I cursed the road, and I came home to the love you gave," she sings on Horses of the all its lush, arty, boho womanscapes, The Haunted Man does not, however, deal the killer blow of originality that by now Khan should have in her power. Being signed to a major label creates pressure for the kind of piano ballad exemplified by Laura, for which Khan teamed up with Justin Parker, the co-author of Lana Del Rey's Video Games. Throughout, Kate Bush becomes a reference too common to dodge. "You've been running up hills," sympathises the otherwise excellent Rest Your concern with English place (in Khan's case, Sussex) and men returning home from war recalls the preoccupations of PJ Harvey's Let England Shake. The Haunted Man is an assured and sonically seductive record – if only it didn't echo a little too often the sound of other women's work.
Aesthetically, Bat for Lashes has always reminded me of Bjork and Tori, plus a lot of Eurythmics-era Annie Lennox. Quirky lyrics, a gift for beat craft and a whole lot of soul. Her first album, Fur & Gold, was an immediate ear-catching addiction for me. I seldom get goosebumps upon first listen to any song, but “Horse and I” blew me away.
Lista utworów Podobne albumy Statystyki scroblowania Ostatni trend odsłuchiwania Dzień Słuchaczy Wtorek 25 Styczeń 2022 173 Środa 26 Styczeń 2022 170 Czwartek 27 Styczeń 2022 149 Piątek 28 Styczeń 2022 170 Sobota 29 Styczeń 2022 150 Niedziela 30 Styczeń 2022 147 Poniedziałek 31 Styczeń 2022 161 Wtorek 1 Luty 2022 152 Środa 2 Luty 2022 147 Czwartek 3 Luty 2022 138 Piątek 4 Luty 2022 144 Sobota 5 Luty 2022 125 Niedziela 6 Luty 2022 112 Poniedziałek 7 Luty 2022 135 Wtorek 8 Luty 2022 137 Środa 9 Luty 2022 138 Czwartek 10 Luty 2022 158 Piątek 11 Luty 2022 143 Sobota 12 Luty 2022 122 Niedziela 13 Luty 2022 133 Poniedziałek 14 Luty 2022 145 Wtorek 15 Luty 2022 138 Środa 16 Luty 2022 159 Czwartek 17 Luty 2022 144 Piątek 18 Luty 2022 141 Sobota 19 Luty 2022 123 Niedziela 20 Luty 2022 134 Poniedziałek 21 Luty 2022 144 Wtorek 22 Luty 2022 120 Środa 23 Luty 2022 148 Czwartek 24 Luty 2022 154 Piątek 25 Luty 2022 141 Sobota 26 Luty 2022 110 Niedziela 27 Luty 2022 104 Poniedziałek 28 Luty 2022 142 Wtorek 1 Marzec 2022 154 Środa 2 Marzec 2022 142 Czwartek 3 Marzec 2022 139 Piątek 4 Marzec 2022 141 Sobota 5 Marzec 2022 111 Niedziela 6 Marzec 2022 127 Poniedziałek 7 Marzec 2022 140 Wtorek 8 Marzec 2022 127 Środa 9 Marzec 2022 139 Czwartek 10 Marzec 2022 142 Piątek 11 Marzec 2022 159 Sobota 12 Marzec 2022 113 Niedziela 13 Marzec 2022 139 Poniedziałek 14 Marzec 2022 132 Wtorek 15 Marzec 2022 127 Środa 16 Marzec 2022 173 Czwartek 17 Marzec 2022 159 Piątek 18 Marzec 2022 135 Sobota 19 Marzec 2022 126 Niedziela 20 Marzec 2022 128 Poniedziałek 21 Marzec 2022 138 Wtorek 22 Marzec 2022 136 Środa 23 Marzec 2022 138 Czwartek 24 Marzec 2022 127 Piątek 25 Marzec 2022 138 Sobota 26 Marzec 2022 122 Niedziela 27 Marzec 2022 117 Poniedziałek 28 Marzec 2022 139 Wtorek 29 Marzec 2022 134 Środa 30 Marzec 2022 137 Czwartek 31 Marzec 2022 125 Piątek 1 Kwiecień 2022 145 Sobota 2 Kwiecień 2022 141 Niedziela 3 Kwiecień 2022 123 Poniedziałek 4 Kwiecień 2022 135 Wtorek 5 Kwiecień 2022 150 Środa 6 Kwiecień 2022 153 Czwartek 7 Kwiecień 2022 135 Piątek 8 Kwiecień 2022 152 Sobota 9 Kwiecień 2022 146 Niedziela 10 Kwiecień 2022 117 Poniedziałek 11 Kwiecień 2022 120 Wtorek 12 Kwiecień 2022 134 Środa 13 Kwiecień 2022 113 Czwartek 14 Kwiecień 2022 147 Piątek 15 Kwiecień 2022 144 Sobota 16 Kwiecień 2022 136 Niedziela 17 Kwiecień 2022 121 Poniedziałek 18 Kwiecień 2022 126 Wtorek 19 Kwiecień 2022 135 Środa 20 Kwiecień 2022 142 Czwartek 21 Kwiecień 2022 142 Piątek 22 Kwiecień 2022 138 Sobota 23 Kwiecień 2022 114 Niedziela 24 Kwiecień 2022 154 Poniedziałek 25 Kwiecień 2022 138 Wtorek 26 Kwiecień 2022 133 Środa 27 Kwiecień 2022 120 Czwartek 28 Kwiecień 2022 135 Piątek 29 Kwiecień 2022 146 Sobota 30 Kwiecień 2022 111 Niedziela 1 Maj 2022 144 Poniedziałek 2 Maj 2022 147 Wtorek 3 Maj 2022 135 Środa 4 Maj 2022 138 Czwartek 5 Maj 2022 118 Piątek 6 Maj 2022 150 Sobota 7 Maj 2022 128 Niedziela 8 Maj 2022 115 Poniedziałek 9 Maj 2022 136 Wtorek 10 Maj 2022 127 Środa 11 Maj 2022 103 Czwartek 12 Maj 2022 120 Piątek 13 Maj 2022 157 Sobota 14 Maj 2022 106 Niedziela 15 Maj 2022 113 Poniedziałek 16 Maj 2022 133 Wtorek 17 Maj 2022 149 Środa 18 Maj 2022 154 Czwartek 19 Maj 2022 146 Piątek 20 Maj 2022 142 Sobota 21 Maj 2022 119 Niedziela 22 Maj 2022 95 Poniedziałek 23 Maj 2022 157 Wtorek 24 Maj 2022 152 Środa 25 Maj 2022 156 Czwartek 26 Maj 2022 141 Piątek 27 Maj 2022 125 Sobota 28 Maj 2022 125 Niedziela 29 Maj 2022 118 Poniedziałek 30 Maj 2022 135 Wtorek 31 Maj 2022 140 Środa 1 Czerwiec 2022 165 Czwartek 2 Czerwiec 2022 132 Piątek 3 Czerwiec 2022 135 Sobota 4 Czerwiec 2022 119 Niedziela 5 Czerwiec 2022 122 Poniedziałek 6 Czerwiec 2022 146 Wtorek 7 Czerwiec 2022 161 Środa 8 Czerwiec 2022 128 Czwartek 9 Czerwiec 2022 153 Piątek 10 Czerwiec 2022 137 Sobota 11 Czerwiec 2022 112 Niedziela 12 Czerwiec 2022 136 Poniedziałek 13 Czerwiec 2022 150 Wtorek 14 Czerwiec 2022 160 Środa 15 Czerwiec 2022 142 Czwartek 16 Czerwiec 2022 123 Piątek 17 Czerwiec 2022 135 Sobota 18 Czerwiec 2022 131 Niedziela 19 Czerwiec 2022 126 Poniedziałek 20 Czerwiec 2022 143 Wtorek 21 Czerwiec 2022 141 Środa 22 Czerwiec 2022 133 Czwartek 23 Czerwiec 2022 135 Piątek 24 Czerwiec 2022 136 Sobota 25 Czerwiec 2022 125 Niedziela 26 Czerwiec 2022 109 Poniedziałek 27 Czerwiec 2022 131 Wtorek 28 Czerwiec 2022 113 Środa 29 Czerwiec 2022 119 Czwartek 30 Czerwiec 2022 109 Piątek 1 Lipiec 2022 123 Sobota 2 Lipiec 2022 92 Niedziela 3 Lipiec 2022 113 Poniedziałek 4 Lipiec 2022 138 Wtorek 5 Lipiec 2022 158 Środa 6 Lipiec 2022 150 Czwartek 7 Lipiec 2022 138 Piątek 8 Lipiec 2022 141 Sobota 9 Lipiec 2022 146 Niedziela 10 Lipiec 2022 131 Poniedziałek 11 Lipiec 2022 132 Wtorek 12 Lipiec 2022 125 Środa 13 Lipiec 2022 148 Czwartek 14 Lipiec 2022 127 Piątek 15 Lipiec 2022 149 Sobota 16 Lipiec 2022 127 Niedziela 17 Lipiec 2022 125 Poniedziałek 18 Lipiec 2022 128 Wtorek 19 Lipiec 2022 112 Środa 20 Lipiec 2022 130 Czwartek 21 Lipiec 2022 130 Piątek 22 Lipiec 2022 123 Sobota 23 Lipiec 2022 107 Niedziela 24 Lipiec 2022 92 Zewnętrzne linki Apple Music Twitter (@BatForLashes) Facebook (batforlashes) SoundCloud Instagram O tym wykonwacy Bat for Lashes 1 272 171 słuchaczy Powiązane tagi Bat for Lashes to Natasha Khan (ur. 25 października 1979, w Brighton) - brytyjska piosenkarka, autorka tekstów i multiinstrumentalistka śpiewająca w stylu soft rock, folk rock, wpisująca się w nurt alternatywnego rocka, indie czy dream pop. Znakiem rozpoznawczym są wyszukane teatralne stroje oraz efemeryczny nastrój, wzięty jakby wprost ze snu, jaki potrafi stworzyć swoją muzyką. Pochodzi z rodziny wybitnych zawodników squasha, jej ojciec ma pakistańskie korzenie. Khan skończyła studia muzyczne i filmowe. Jej eksperymentalna praca na uniwersytecie była zainspirowana twórcz… dowiedz się więcej Bat for Lashes to Natasha Khan (ur. 25 października 1979, w Brighton) - brytyjska piosenkarka, autorka tekstów i multiinstrumentalistka śpiewająca w stylu soft rock, folk rock, wpi… dowiedz się więcej Bat for Lashes to Natasha Khan (ur. 25 października 1979, w Brighton) - brytyjska piosenkarka, autorka tekstów i multiinstrumentalistka śpiewająca w stylu soft rock, folk rock, wpisująca się w nurt alternatywnego rocka, indie … dowiedz się więcej Wyświetl pełny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Feist 2 118 049 słuchaczy Wyświetl wszystkich podobnych wykonawców
Put your glad rags on and let's sing along. To that lonely song. You're the train that crashed my heart. You're the glitter in the dark. Ooh Laura, you're more than a superstar. And in this horror show. I've got to tell you so. Ooh Laura, you're more than a superstar. You say that you're stuck in a pale blue dream.
Dołącz do innych i śledź ten utwór Scrobbluj, szukaj i odkryj na nowo muzykę z kontem Podobne utwory Występuje także w Ten utwór występuje w jeszcze 1 albumie Podobne utwory Statystyki scroblowania Ostatni trend odsłuchiwania Dzień Słuchaczy Wtorek 25 Styczeń 2022 10 Środa 26 Styczeń 2022 10 Czwartek 27 Styczeń 2022 10 Piątek 28 Styczeń 2022 13 Sobota 29 Styczeń 2022 10 Niedziela 30 Styczeń 2022 9 Poniedziałek 31 Styczeń 2022 9 Wtorek 1 Luty 2022 13 Środa 2 Luty 2022 11 Czwartek 3 Luty 2022 13 Piątek 4 Luty 2022 2 Sobota 5 Luty 2022 9 Niedziela 6 Luty 2022 5 Poniedziałek 7 Luty 2022 5 Wtorek 8 Luty 2022 5 Środa 9 Luty 2022 11 Czwartek 10 Luty 2022 10 Piątek 11 Luty 2022 10 Sobota 12 Luty 2022 4 Niedziela 13 Luty 2022 8 Poniedziałek 14 Luty 2022 5 Wtorek 15 Luty 2022 19 Środa 16 Luty 2022 15 Czwartek 17 Luty 2022 13 Piątek 18 Luty 2022 7 Sobota 19 Luty 2022 6 Niedziela 20 Luty 2022 7 Poniedziałek 21 Luty 2022 12 Wtorek 22 Luty 2022 11 Środa 23 Luty 2022 11 Czwartek 24 Luty 2022 9 Piątek 25 Luty 2022 8 Sobota 26 Luty 2022 2 Niedziela 27 Luty 2022 3 Poniedziałek 28 Luty 2022 9 Wtorek 1 Marzec 2022 11 Środa 2 Marzec 2022 13 Czwartek 3 Marzec 2022 6 Piątek 4 Marzec 2022 9 Sobota 5 Marzec 2022 8 Niedziela 6 Marzec 2022 2 Poniedziałek 7 Marzec 2022 8 Wtorek 8 Marzec 2022 7 Środa 9 Marzec 2022 8 Czwartek 10 Marzec 2022 11 Piątek 11 Marzec 2022 13 Sobota 12 Marzec 2022 5 Niedziela 13 Marzec 2022 9 Poniedziałek 14 Marzec 2022 10 Wtorek 15 Marzec 2022 8 Środa 16 Marzec 2022 15 Czwartek 17 Marzec 2022 8 Piątek 18 Marzec 2022 16 Sobota 19 Marzec 2022 8 Niedziela 20 Marzec 2022 6 Poniedziałek 21 Marzec 2022 5 Wtorek 22 Marzec 2022 11 Środa 23 Marzec 2022 9 Czwartek 24 Marzec 2022 3 Piątek 25 Marzec 2022 7 Sobota 26 Marzec 2022 1 Niedziela 27 Marzec 2022 4 Poniedziałek 28 Marzec 2022 8 Wtorek 29 Marzec 2022 4 Środa 30 Marzec 2022 6 Czwartek 31 Marzec 2022 9 Piątek 1 Kwiecień 2022 8 Sobota 2 Kwiecień 2022 5 Niedziela 3 Kwiecień 2022 8 Poniedziałek 4 Kwiecień 2022 15 Wtorek 5 Kwiecień 2022 11 Środa 6 Kwiecień 2022 19 Czwartek 7 Kwiecień 2022 12 Piątek 8 Kwiecień 2022 9 Sobota 9 Kwiecień 2022 12 Niedziela 10 Kwiecień 2022 5 Poniedziałek 11 Kwiecień 2022 11 Wtorek 12 Kwiecień 2022 13 Środa 13 Kwiecień 2022 5 Czwartek 14 Kwiecień 2022 10 Piątek 15 Kwiecień 2022 11 Sobota 16 Kwiecień 2022 9 Niedziela 17 Kwiecień 2022 6 Poniedziałek 18 Kwiecień 2022 8 Wtorek 19 Kwiecień 2022 16 Środa 20 Kwiecień 2022 7 Czwartek 21 Kwiecień 2022 7 Piątek 22 Kwiecień 2022 14 Sobota 23 Kwiecień 2022 5 Niedziela 24 Kwiecień 2022 6 Poniedziałek 25 Kwiecień 2022 9 Wtorek 26 Kwiecień 2022 14 Środa 27 Kwiecień 2022 7 Czwartek 28 Kwiecień 2022 7 Piątek 29 Kwiecień 2022 10 Sobota 30 Kwiecień 2022 4 Niedziela 1 Maj 2022 7 Poniedziałek 2 Maj 2022 13 Wtorek 3 Maj 2022 10 Środa 4 Maj 2022 8 Czwartek 5 Maj 2022 7 Piątek 6 Maj 2022 10 Sobota 7 Maj 2022 4 Niedziela 8 Maj 2022 10 Poniedziałek 9 Maj 2022 13 Wtorek 10 Maj 2022 9 Środa 11 Maj 2022 6 Czwartek 12 Maj 2022 8 Piątek 13 Maj 2022 4 Sobota 14 Maj 2022 4 Niedziela 15 Maj 2022 4 Poniedziałek 16 Maj 2022 7 Wtorek 17 Maj 2022 8 Środa 18 Maj 2022 9 Czwartek 19 Maj 2022 10 Piątek 20 Maj 2022 12 Sobota 21 Maj 2022 1 Niedziela 22 Maj 2022 11 Poniedziałek 23 Maj 2022 6 Wtorek 24 Maj 2022 10 Środa 25 Maj 2022 10 Czwartek 26 Maj 2022 8 Piątek 27 Maj 2022 3 Sobota 28 Maj 2022 11 Niedziela 29 Maj 2022 2 Poniedziałek 30 Maj 2022 8 Wtorek 31 Maj 2022 5 Środa 1 Czerwiec 2022 10 Czwartek 2 Czerwiec 2022 8 Piątek 3 Czerwiec 2022 13 Sobota 4 Czerwiec 2022 10 Niedziela 5 Czerwiec 2022 6 Poniedziałek 6 Czerwiec 2022 8 Wtorek 7 Czerwiec 2022 10 Środa 8 Czerwiec 2022 7 Czwartek 9 Czerwiec 2022 13 Piątek 10 Czerwiec 2022 9 Sobota 11 Czerwiec 2022 8 Niedziela 12 Czerwiec 2022 11 Poniedziałek 13 Czerwiec 2022 7 Wtorek 14 Czerwiec 2022 11 Środa 15 Czerwiec 2022 12 Czwartek 16 Czerwiec 2022 7 Piątek 17 Czerwiec 2022 8 Sobota 18 Czerwiec 2022 16 Niedziela 19 Czerwiec 2022 11 Poniedziałek 20 Czerwiec 2022 6 Wtorek 21 Czerwiec 2022 11 Środa 22 Czerwiec 2022 10 Czwartek 23 Czerwiec 2022 7 Piątek 24 Czerwiec 2022 9 Sobota 25 Czerwiec 2022 6 Niedziela 26 Czerwiec 2022 7 Poniedziałek 27 Czerwiec 2022 6 Wtorek 28 Czerwiec 2022 5 Środa 29 Czerwiec 2022 6 Czwartek 30 Czerwiec 2022 9 Piątek 1 Lipiec 2022 14 Sobota 2 Lipiec 2022 5 Niedziela 3 Lipiec 2022 4 Poniedziałek 4 Lipiec 2022 7 Wtorek 5 Lipiec 2022 11 Środa 6 Lipiec 2022 8 Czwartek 7 Lipiec 2022 11 Piątek 8 Lipiec 2022 12 Sobota 9 Lipiec 2022 3 Niedziela 10 Lipiec 2022 11 Poniedziałek 11 Lipiec 2022 3 Wtorek 12 Lipiec 2022 11 Środa 13 Lipiec 2022 10 Czwartek 14 Lipiec 2022 7 Piątek 15 Lipiec 2022 12 Sobota 16 Lipiec 2022 4 Niedziela 17 Lipiec 2022 5 Poniedziałek 18 Lipiec 2022 6 Wtorek 19 Lipiec 2022 5 Środa 20 Lipiec 2022 9 Czwartek 21 Lipiec 2022 11 Piątek 22 Lipiec 2022 10 Sobota 23 Lipiec 2022 6 Niedziela 24 Lipiec 2022 9 Odtwórz ten utwór YouTube Spotify Spotify Zewnętrzne linki Apple Music Twitter (@BatForLashes) Facebook (batforlashes) SoundCloud Instagram O tym wykonwacy Bat for Lashes 1 272 171 słuchaczy Powiązane tagi Bat for Lashes to Natasha Khan (ur. 25 października 1979, w Brighton) - brytyjska piosenkarka, autorka tekstów i multiinstrumentalistka śpiewająca w stylu soft rock, folk rock, wpisująca się w nurt alternatywnego rocka, indie czy dream pop. Znakiem rozpoznawczym są wyszukane teatralne stroje oraz efemeryczny nastrój, wzięty jakby wprost ze snu, jaki potrafi stworzyć swoją muzyką. Pochodzi z rodziny wybitnych zawodników squasha, jej ojciec ma pakistańskie korzenie. Khan skończyła studia muzyczne i filmowe. Jej eksperymentalna praca na uniwersytecie była zainspirowana twórcz… dowiedz się więcej Bat for Lashes to Natasha Khan (ur. 25 października 1979, w Brighton) - brytyjska piosenkarka, autorka tekstów i multiinstrumentalistka śpiewająca w stylu soft rock, folk rock, wpi… dowiedz się więcej Bat for Lashes to Natasha Khan (ur. 25 października 1979, w Brighton) - brytyjska piosenkarka, autorka tekstów i multiinstrumentalistka śpiewająca w stylu soft rock, folk rock, wpisująca się w nurt alternatywnego rocka, indie … dowiedz się więcej Wyświetl pełny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Wyświetl wszystkich podobnych wykonawców
Entering its second decade, The Haunted Man has aged exceptionally well, and fails to sound out of place in the 2020s. Natasha Khan remains among her generation’s most exploratory and challenging artists, and these traits are no better embodied than on The Haunted Man—Bat For Lashes’ creative revival. www.batforlashes.com
Whatever else you make of it, you'd be hard-pushed to call the cover of Natasha Khan's third album anything other than striking. Shot in black and white, Khan faces the camera naked, her modesty covered by the trailing limbs of the equally naked man she's carrying over her shoulders. The most intriguing thing might be the expression on her face, which carries a distinct hint of FFS about it: don't you just hate it when you end up with a naked man draped over your shoulder?It all makes for an intriguing contrast with the way Khan presented herself on the previous Bat for Lashes albums. Gone are the horses, head-dresses, candles and hippy accessories, the stuff that could cause a passer-by to label her kooky, one of the most dispiriting adjectives in the English language. The dictionary definition is eccentric, which fits Khan just fine: if you encourage audiences at your gigs to howl in order to "shed their humanity" and are given to telling journalists that wearing a head-dress can "draw the attention of the gods to your consciousness", you're clearly not targeting that corner of the market that voted Aiden Grimshaw off The X Factor because they thought he was a bit too weird. But kooky has somehow ended up redolent of a ghastly, grating, self-conscious zaniness. That doesn't really fit at all with Khan's music, which is inventive and dark and sensual. The Haunted Man's predecessor, Two Suns, managed to entice a rare guest vocal out of Scott Walker, not a man you imagine has much truck with self-conscious zaniness. There's a sneaking suspicion that the way Bat for Lashes is perceived might have put people off, either because the very idea of buying an album by a kooky female singer-songwriter makes them feel a bit poorly, or because that area of their record collection is already full to bursting point: there are a lot of artists out there making with the watch-out-I'm-a-loony faces and crazy Spotify content?This article includes content provided by Spotify. We ask for your permission before anything is loaded, as they may be using cookies and other technologies. To view this content, click 'Allow and continue'. Reading on mobile? Listen the cover matches the contents. For one thing, the peeved look and wilting companion fit with at least some of the words on The Haunted Man, which deal with hopeless men of varying shades of horridness: nice but pathetic amid the tick-tocking guitars of All Your Gold, violent and angry against the electronics of A Wall. For another, The Haunted Man sounds like a bold, confident album that strips away a lot of the sonic embellishments from Khan's sound. Apparently nothing could be further from the truth: it's the product of some tortuous sessions, during which Khan was beset by fears that she'd never make another album, but you'd struggle to work that out from listening to fairness, you'd never call The Haunted Man a triumph of unadorned simplicity. The episodic title track features a strident male chorus and martial snare drums; it falls away into a lengthy coda of hushed burbling electronics. Among its indelible choruses, Marilyn contains what can only be described as an interlude comprised entirely of people shouting "yoo-hoo!". Oh Yeah opens with a mass of sampled voices singing the title over and over again, before resolving into more straightforward synth-pop. Elsewhere, timpani is in evidence on more than one occasion. Nevertheless, it certainly feels more streamlined and sleek, more obviously pop-oriented than its predecessor. The studio hasn't always been Khan's friend: her 2006 debut album, Fur and Gold, was hobbled by an over-glossy production, which left songs that sounded visceral and gripping on stage buckling under the weight of their own varnish. But here the uncluttered approach seems to fit Khan's voice – you notice her affecting ability to suddenly switch from strident to bruised in the middle of a phrase better when it's not fighting for sonic space – and the material. Opener Lillies has one of those effortless melodies that sounds immediately familiar. The piano ballad Laura doesn't need colouring with anything more than a gentle shading of woodwind because it's a fantastic song, with a simple, naggingly effective piano line and a chorus irresistible enough to make its lowly placing on the singles chart seem a bit are a couple of moments where you can just about make out the album's difficult gestation: Horses of the Sun and Rest Your Head aren't bad songs as such, but they feel slightly laboured, where the rest of The Haunted Man feels unforced. Perhaps it's the sound of someone who's worked out that less can sometimes be more, that not trying too hard isn't the same as not trying.
Gatefold card sleeve with 8 page booklet containing lyrics. Shrink-wrapped copies included a marketing sticker. All tracks published by Chrysalis Music Ltd, a BMG Chrysalis Company (except "Laura", published by Chrysalis Music Ltd, a BMG Chrysalis company and Sony/ATV Music publishing UK Limited).
Brytyjska wokalistka o pakistańskich korzeniach, Natasha Khan, ukrywa się pod dość osobliwym pseudonimem Bat for Lashes. W młodości podróżowała po świecie a także znalazła czas na skończenie studiów muzycznych i filmowych. W 2006 roku postanowiła rozpocząć muzyczną karierę, dopisując się do listy wokalistek, które są daleko od serwowania słuchaczom miałkich, banalnych piosenek. Wśród swoich muzycznych inspiracji Bat for Lashes wymienia Björk, Kate Bush, Annie Lennox oraz Fionę Apple. Te doborowe towarzystwo ukierunkowało Natashę. I tylko im za to dziękować, bo zawsze miło zasłuchiwać się w muzyce będącej poza głównym, mainstreamowym nurtem. Wzrok przyciąga okładka ostatniego wydawnictwa Brytyjki. Naga wokalistka (odziana jedynie w subtelny naszyjnik) trzyma na plecach mężczyznę, który również nie ma nic na sobie. Prowokująco? Kusząco? Jak dla mnie – nic z tych rzeczy. To surowa, ascetyczna fotografia, pasująca jak żadna inna do zawartości trzeciego studyjnego albumu Bat for Lashes. Pierwsze dwie płyty wokalistki, “Two Suns” i “Fur and Gold”, były bardzo rozbudowanymi dziełami. Piosenki, które na nich się znalazły, charakteryzowały się bogatymi aranżacjami. Choć, warto zaznaczyć, nie narzucało się to. Trzeba było uważniej wsłuchać się w kompozycje, by dokopać się do wszystkich niuansów i smaczków. “The Haunted Man” zawiera prostsze i trochę zwyczajniejsze kompozycje. Za produkcję tych indie popowych, dream popowych i lekko elektronicznych kawałków odpowiadają tacy muzycy jak Dan Carey (Nick Mulvey, Django Django), Rob Ellis (PJ Harvey, Anna Calvi) oraz stały współpracownik Natashy – David Kosten. Zaczyna się naprawdę pięknie. Łączące nowoczesność z klasyką (orkiestrowe melodie) “Lilies” to kawał dobrego, szlachetnego popu z wokalizami przywodzącymi na myśl pierwsze albumy Kate Bush. Niby prosto, ale efektownie. W ucho szybko wpada kolejna propozycja Brytyjki – “All Your Gold” – w której przeplatają się gitary, skrzypce, dźwięki pianina i… syntezatory. Gdzieś w tym wszystkim znika sama Bat for Lashes, by na nowo zaintrygować nas swoim wokalem w “Horses of the Sun” – piosence do połowy naprawdę magicznej. Szkoda tylko tego wyśpiewanego wyższym głosem jasnego refrenu. Do piosenek, które wypadają na tle innych najlepiej, zaliczyć mogę elektroniczne “Oh Yeah”, wzbogacone afrykańskim chórkiem i kojarzące się z twórczością wspominanej na początku Björk. Zachwyca także prosta, ale pełna uroku i wrażliwości piosenka “Laura”, zwracająca uwagę melodią zagraną na fortepianie oraz występującym w tle puzonem. Więcej dzieje się w tytułowym kawałku. “The Haunted Man” zaprasza nas do szybkiego marszu u boku Bat for Lashes i towarzyszącego jej męskiego chóru. Utwór aż ocieka przepychem i wydaje się odstawać od reszty. Ostatnią kompozycją, którą polecam z całego serca, jest zamykające album delikatne “Deep See Diver”. Pozostałe piosenki wypadają na tle wyżej opisanych bladziej. Utwór “Winter Fields” przypomina kompozycję “Lilies”. Również scala ze sobą lekką elektronikę i smyczki. Nie zaskakuje “Marilyn”, będące piosenką, która spełnia funkcję zapychacza. Podobnie powiedzieć można o dream popowym “A Wall” oraz elektronicznym “Rest Your Head”. Praca nad albumem “The Haunted Man” nie szła Bat for Lashes jak po maśle. Artystka miała blokadę twórczą i przez długi czas nie była w stanie napisać żadnej piosenki. Niestety trochę czuć to na tym krążku. Czuć pewne niezdecydowanie oraz brak pomysłu na kolejne utwory. Znajdziemy na trzeciej płycie Natashy kilka mocnych kawałków, ale jest też parę takich, do których nie mam ochoty sobie przypominać. Mogło być lepiej, bo drzemiący w artystce potencjał dał o sobie już znać na poprzednich wydawnictwach.
XxVCQCR. amh5qq45kt.pages.dev/65amh5qq45kt.pages.dev/31amh5qq45kt.pages.dev/24amh5qq45kt.pages.dev/18amh5qq45kt.pages.dev/61amh5qq45kt.pages.dev/99amh5qq45kt.pages.dev/43amh5qq45kt.pages.dev/7
bat for lashes the haunted man recenzja